Znaleziono 61 wyników

Siedziała oszołomiona zastanawiając się co może się w tej chwili wydarzyć. Na szczęście w końcu wiedzą "tylko" o trzech... Nie. Oni wiedzą o TYCH trzech!
- Ja chyba naprawdę powinnam już so ...

Nie chciała znów zostać sama w przedpokoju, więc ruszyła za Prue i Piper. Zaraz powie im, że wychodzi.

[ide czytac Makbeta, czy tam Hamleta]

- To chyba dobrze? - zapytała niepewnie. Skoro demon został unicestwiony, to nie ważne jak.

Są wreszcie!
- Co jest dziwne? - zapytała podchodząc do drzwi.

Została sama... Może naprawdę powinna sobie pójść. Dobra, zostanie tu jeszcze chwilę i wtedy pójdzie. Postanowione.
Rozejrzała się po pomieszczeniu. Dość głupio jest przebywać w domu prawie obcych dl ...

Jakoś niezbyt czuła się tutaj potrzebna, można powiedzieć, że głupio było jej stać tak z boku. Przytaknęła tylko Prue i oparła się o komodę.

- Może powinnam sobie pójść? - mają dużo innych spraw na głowie, a ona da sobie radę, w końcu w tej chwili demony ścigają tego tu doktorka.

Oprzytomniała.
- Kto? - zapytała po chwili - A, ten demon - przyjrzała się mu, był inny, zupełnie inny od tych, które miała okazje poznać - Uciekł - szepnęła po chwili.

O! Duch światłości! Ona swojego jakoś nigdy nie miała okazji... poznać. Dziwne.
Patrzyła na wszystko z boku, nie chciała się wtrącać. Może powinna sobie pójść? W końcu przecież nic jej nie zaatakuje.

Moce: orbowanie, leczenie, kule ognia i inne moce demonów i duchów światłości oraz czarodziejek

Nie za dużo tych mocy? Rolling Eyes

Stała oszołomiona patrząc się w drzwi. Widziała demony, ale nie takiego typu...

Stała tak w osłupieni. Dobra, nie miała żadnych nadzwyczajnych mocy, ale była przez jakiś czas lekarzem...
Podbiegła do Piper [skoro mam nie ruszać Prue to nie będę jej ruszał xP] i opadła na kolana ...

Pierwsze co wpadło jej do głowy to "tornado". Szybko to jednak odrzuciła. To musiało być coś innego. Bardzo innego...
- Co się dzieje?! - musiała zapytać podniesionym głosem, bo no, wiatr b ...

Uśmiechnęła się do doktora.
- Pana też ściga jakiś demon? - zapytała - Tutaj jesteśmy bezpieczni - dodała nie czekając na odpowiedź mężczyzny. Spojrzała na Prue, aby ta potwierdziła całe to bezpiecze ...

Nie była u siebie, nawet nie mogła powiedzieć, że jest u przyjaciółek. Chociaż... Kobiety ratujące jej życie można nazwać przyjaciółkami.
Kiedy wreszcie się przemogła ruszyła w kierunku holu.
- Coś ...