Znaleziono 58 wyników

Pokręciła tylko głową, nie wiedząc co powiedzieć. Zerknęła na ciało Prue, a potem na jej ducha i poczuła, że łzy znów napływają jej do oczu.

Pokręciła głową.
- Prue, nie. Nie możesz odejść. Sprowadzimy cię z powrotem - powiedziała tonem mocnego postanowienia, podnosząc się na nogi i wycierajac łzy.

Spojrzała na babcię.
- Eeee, co? - zapytała elokwentnie. - To znaczy, że mamy jakieś rodzeństwo??

- Czy my... możemy ją jakoś sprowadzić z powrotem? - zapytała.

Ponownie podniosła wzrok.
- Babciu... Prue nie... Prue... - zaszlochała.

Podniosła twarz na Cole'a - miała gdzies taką umowę, jeśli jedna z jej sióstr i tak nie żyje. Spusciła wzrok z powrotem. Nie była w stanie zarządzić, że Prue trzeba zabrać z domu. Nie. Jeśli o nią cho ...

Odsunęła włosy z twarzy Prue i pogłaskała ją po policzku. Nie panowała już nad łzami, które wydostawały jej się spod powiek.

Phoebe płakała już także.
- Proszę... Nie... - wyszeptała, klęcząc wciąż przy Prue, bo nie mogła się ruszyć.

- Prue! - krzyknęła rozdzierajaco, padając na kolana przy ciele siostry. - Niech ktoś coś zrobi! Leo, ulecz ją!

Phoebe wbiegła do domu.
- Piper! Prue! - krzyknęła przeraźliwie. - Juliet? - dodała i właśnie wtedy jej oczom ukazało się ciało doktorka. Sióstr na razie nie widziała.

Zatrzymała go siłą.
- Zaczekaj. Nie mam czasu. Muszę wracać - powiedziała stanowczo.

- Nie, ja muszę wrócić do domu - złapała go za łokieć.

- Cole, one sobie beze mnie mogą nie dać rady! - powiedziała, czując że ogarnia ją panika i podchodząc bliżej niego.

- Niech to szlag! - zerwała się na nogi. - Przeciez wtedy Shax wpadł do naszego domu! - dodała.

Pokiwała głową i odetchnęła z ulgą. Usiadła na ziemi i oparła czoło o dłonie, po czym coś jej zaświtało.
- Cole, do ranka? Do której godziny? - zapytała z niepokojem i podniosła na niego wzrok.